Niklaus pojawił się natychmiast obok.Wyciągnął delikatnie kołek z mojej piersi i wziął mnie na ręce.Zaniósł mnie do auta.Sam usiadł za kierownicą i ruszył w kierunku naszego domu.Gdy dojechaliśmy do domu Klaus wywnioskował,że kołek był nasączony jadem wilkołaka.Szybko przegryzł swój nadgarstek i podał mi swoją krew.Przytuliłam się do niego po czym pocałowałam go.
-Myślałam,że mi się udało.To było zbyt łatwe żeby okazało się skuteczne.-szepnęłam wtulona w Nick'a.
-Nie martw się.To nie twoja wina.-pocieszał mnie Klaus głaszcząc mnie po policzku.
Damon: ~*~
Po kilku godzinach jazdy w końcu dojechaliśmy na miejsce.Wziąłem nasze bagaże i poszedłem przodem.Elena zamknęła dobrze samochód i podążyła za mną.Kiedy weszliśmy do środka rzuciłem torby na fotel i szybko podeszłem do Eleny po czym pocałowałem ją namiętnie przypominając sobie chwile sprzed kilku miesięcy.To właśnie tutaj oświadczyłem się Elenie,tutaj dokończyła swoją przemianę.
-Jedziemy na przejażdżkę.Chodź.-powiedziałem ciągnąc Ell za rękę.Wsiedliśmy do samochodu.Tym razem ja prowadziłem.
-Gdzie ty mnie ciągniesz?-jechaliśmy właśnie jakąś ulicą w centrum.
-Zobaczysz.-odparłem puszczając jej oczko.
Elena: ~*~
Nagle podjechaliśmy pod okienko gdzie udzielane są szybkie śluby.
-Damon,co to ma być?-zapytałam zdziwiona.
-Szybki ślub.-odpowiedział z szerokim uśmiechem.
-Witam.Nazywam się Christina i udzielę wam ślubu,lecz najpierw potrzebuje państwa dane.-powiedziała kobieta w okienku.Salvatore podał kobiecie jakieś papiery,a ta wszystko spisała,potem zaczęła się "ceremonia".
-Eleno Gilbert,czy chcesz za męża Damon'a Salvatore i przyjmujesz jego nazwisko?-zapytała Christina.
-Tak.-odpowiedziałam wsuwając obrączkę na palec Damon'a.
-Damon'ie Salvatore,czy chcesz za żonę Elenę Gilbert i chcesz spędzić z nią wieczność?-spytała.
-Tak.-zgodził się po czym poszedł moim przykładem i założył mi obrączkę.
-Możesz pocałować nową panią Salvatore.-zwróciła się do Damon'a.Wampir musnął lekko moje usta.Podziękowaliśmy Christinie i odjechaliśmy zabrawszy wszystkie dokumenty.
-Nie mogę w to uwierzyć.-powiedziałam gdy byliśmy już w domu.
-Zaraz pani pomogę,pani Salvatore.-mruknął Damon po czym mnie pocałował.
-Noc poślubna?-zapytałam,a wampir pokiwał lekko głową.-Niezły pomysł.-szepnęłam.
-Kocham cię.-powiedział muskając swoją dłonią moje ramiona.
-Ja ciebie też,Damon'ie.-kolejny raz
szepnęłam.Musnęłam wargami usta Damon'a,a ten przyciągnął mnie do siebie i pocałował namiętnie.Weszliśmy na górę po schodach nadal się całując.Otworzyłam drzwi do sypialni i rzuciłam się na łóżko.Damon popatrzył na mnie i poprosił żebym zamknęła na chwilę oczy.Przymknęłam powieki i poczułam na swojej szyi coś chłodnego.Otworzyłam oczy,a moja dłoń szybko powędrowała do owej rzeczy.Był to srebrny łańcuszek z kryształowym serduszkiem.
-Dziękuję.-rzuciłam się na szyję mojego....męża.Muszę się przyzwyczaić do tego tytułu.
Damon znów mnie pocałował po czym odpiął pierwszy guzik mojej sukienki,a potem kolejny i kolejny.
Autorka ma potencjał. Wkradają się małe błędy, lecz powieść jest ciekawa. Staraj się stawiać spację po znakach interpunkcji, zacznij używać przecinków. :)
OdpowiedzUsuńBlog naprawdę Ciekawy! Pozdrawiam.